Profesor Genessier jest doskonałym chirurgiem. Twarz jego córki została zmasakrowana w wypadku za który on czuję się odpowiedzialny. Profesor chce dokonać przeszczepu skóry. Uprowadza młodą dziewczynę i ściąga jej skórę z twarzy, a później dopiero zabija. Operacja się nie udaję, kolejna również. Profesora zaczyna podejrzewać narzeczony jego córki, szykuje pułapkę.
Dziwię się, że nikt tego tu jeszcze nie napisał. Jeden z najlepszych kawałków lat 80-tych: Eyes wthout a Face, powstał pod wpływem inspiracji Billy'ego tym właśnie filmem.
Doktor Genessier jest genialnym chirurgiem, a zarazem chorobliwym pedantem. Kiedy jego córka zostaje oszpecona postanawia przeszczepić jej nową twarz nie licząc się z niczyim zdaniem. Mimo iż scenariusz cokolwiek upraszcza relacje między bohaterami to mamy tu kawałek porządnego aktorstwa zwłaszcza w wykonaniu...
Yeux Sans Visage (ang. Eyes Without a Face) znany u nas bardziej jako Oczy bez Twarzy.
Ten film to jeden z głośniejszych horrorów lat 50-tych, absolutny klasyk francuskiego kina grozy (i nie tylko zresztą!)
Wprawdzie, oglądając go dziś, nie wystraszymy się zbytnio, ale film ma niesamowity klimat i fantastyczną...
Nastrojowy dreszczowiec Georgesa Franju, który posłużył za inspirację dla niezliczonej ilości obrazów (nie tak dawno fetowana "Skóra, w której żyję" Almodovara również wyraźnie czerpie z "Les yeux sans visage", by daleko nie szukać).
Fabuła opowiada o specjaliście od transplantologii, który pragnie odrestaurować twarz...